Kotońka to potoczna nazwa skały wyłaniającej się na wjeździe do Szczawnicy.
Jak głosi legenda, to diabeł dźwigający głaz, by zrzucić go na Zamek Pieniński, upuścił go w tym miejscu, słysząc pianie koguta. Nazwę próbuje się tłumaczyć tym, że skała wychyla się z nurtu, niczym przyczajony kot.
Dunajec bierze tu ostry zakręt. Nurt jest rwący, tworzą się liczne zawirowania. To miejsce wykorzystują kajakarze górscy, a nieco wcześniej kończą spływ tratwy flisackie.
Ogólnie, co by nie mówić, widok z naszych tarasów jest super! Przybywajcie więc tłumnie.
Back to Top